Jestem, a wstyd się przyznać, jedną z osób, które nie jadają regularnie. Rzadko miewam rano czas by przygotować sobie śniadanie, lub zwyczajnie nie mam na to ochoty. W takich przypadkach z pomocą przychodzą przepisy na różne smakowitości, które można przygotować wieczorem, a następnie odstawić do lodówki, dzięki czemu rano mam zdrowy i pożywny posiłek. Jednym z takich przepisów jest dzisiejsza sałatka śniadaniowa. Łączy dwie, moim zdaniem, najważniejsze cechy śniadania, czyli bogactwo smaków oraz szybkość i prostotę wykonania. Nadaje się ona idealnie zarówno do zjedzenia w domu jak i zapakowania do pracy. Chcesz poznać sekret walki z porannym głodem i tu bynajmniej bez serka Danio? Do dzieła!
Składniki:
Z tej ilości otrzymasz około 6 porcji.
Przygotowanie:
1. Najpierw ugotuj jajka oraz makaron i przygotuj miskę do mieszania składników. Pamiętaj, aby wodę do gotowania jajek i makaronu dobrze posolić. Podczas gotowania jajek poczekaj aż woda będzie wrzała a następnie włóż je do garnka i gotuj przez 7 minut. Makaron gotuj sprawdzając, co kilka minut jego twardość do osiągnięcia poziomu „Al dente”, czyli lekko twardawego a następnie wrzuć do miski.
2. Dokładnie umyj sałatę, przekrój ją w pół, pokrój w poprzek na paseczki szerokości około 5 mm i wrzuć do miski. Jeśli masz czas, możesz zamiast kroić sałatę porwać jej liście palcami na małe kawałeczki.
3. Plastry szynki zwiń w ruloniki a następnie pokrój je w poprzek podobnie jak sałatę i wrzuć do miski.
4. Usuń z pomidora gniazda nasienne i pokrój go w kosteczkę, którą dodasz do reszty składników. Następnie odlej zalewę z puszki kukurydzy i połowę jej zawartości wrzuć do miski.
5. W małej miseczce lub szklance wymieszaj ze sobą 5 łyżek jogurtu naturalnego, 1 łyżkę majonezu. Całość dopraw solą oraz pieprzem tak, aby uzyskać dressing. Tak gotowy sos wlej do miski a następnie dokładnie wymieszaj wszystkie składniki.
6. Wyłóż sałatkę na talerze i udekoruj ją z pomocą świeżych ziół, ćwiartek jajka (1 jajko na porcję) oraz przypraw pieprzem i solą. Sałatka idealnie sprawdzi się do zabrania do pracy, jednak należy pamiętać, że trzeba trzymać ją w lodówce.
Smakujcie, bawcie się smakami i komentujcie!
Życzę udanych eksperymentów i zapraszam do lektury pozostałych przepisów.
Robert Trzos