Przejd do profilu na Facebooku

Kurczak Pinechi

Kurczak Pinechi
citrian pt., 2015-04-10 16:33

Aby zyskać względy kobiet należy się chociaż troszkę postarać, pokazać, że się o nich myśli oraz wykazać odrobinę inicjatywy. Idealnym pomysłem jest, było i zawsze będzie przygotowanie niesamowitego posiłku, który zadba o niesamowite doznania smakowe jak i wizualne. Nawet, jeśli nie czujesz się mistrzem w wykorzystaniu noża i patelni, to pamiętaj, najważniejsze są intencje, a danie, w które włoży się serce zawsze będzie wyśmienite! Smaki słodki i ostry od zawsze tworzyły jedno z idealnych połączeń. Dzisiejsze danie, które pozwoliłem sobie nazwać „Pinechi” jest propozycją podania zwykłego fileta z piersi kurczaka w troszkę inny, ciekawszy sposób. Mimo, że wygląda na skomplikowane, to wcale takie nie jest, a powinniśmy dać sobie szansę, aby troszkę poszaleć w kuchni.

 

Potrzebujemy:

  • 200 gram makaronu rurki (Penne)
  • Pół papryki (około 72,5 gram) czerwonej, zielonej oraz żółtej (łącznie około 217,5 gram).
  • 3 plastry ananasa z puszki - około 136 gram
  • 30 ml syropu z puszkowanego ananasa
  • Pojedynczy filet z piersi kurczaka - 300 gram
  • Orzechy (najlepiej włoskie łuskane lub orzeszki ziemne) - 60 gram
  • 87,5 ml Słodko pikantnego gotowego sosu chilli (ja użyłem sosu marki Tao Tao)
  • 50 ml przecieru pomidorowego
  • Oliwa z oliwek lub olej do smażenia
  • Przyprawy: pieprz, sól, chilli w płatkach (lub mielone) oraz zioła prowansalskie do przybrania

Składniki

Z powyższych składników powstają 4 porcje dania, z których każda zapewni nam 442,19 kcal.

Czas przygotowania: ok. 45 min (+ 1 godzina na marynowanie mięsa)

 Przygotowanie:

  1. Podstawową rzeczą jest zawsze przygotowanie składników. Filet z piersi kurczaka oczyścić z błonek oraz resztek tłuszczu. Następnie tak przygotowane pokroić w sporą kostkę i wrzucić do miseczki. Posolić je odrobinę i zalać słodko pikantnym sosem chili. Tak zamarynowane mięso przykryć i schować do lodówki na przynajmniej godzinę. Paprykę pokroić w kostkę, ananasa w cząstki zaś orzechy drobno posiekać (można je także wrzucić do malaksera). 
  2. Po minimum godzinie, kiedy to mięso zdążyło się zamarynować, należy makaron wrzucić do garnka, zalać letnią wodą i porządnie posolić (tak, żeby woda do makaronu była słonawa). Wstawić go na średni ogień i gotować mieszając od czasu do czasu. Jedną z ważniejszych rzeczy w przepisie jest to aby makaron ugotować na tak zwane Al dente czyli tak aby był on jędrny i lekko twardawy. Jest to istotne, ponieważ makaron dogotuje się w sosie.
  3. W trakcie, kiedy makaron się gotuje, na powierzchnię suchej patelni wysypać posiekane orzechy i na średnim ogniu od czasu do czasu mieszając uprażyć je odrobinę (do momentu, gdy z patelni zacznie unosić się przyjemny, orzechowy zapach). 

    Etap prażenia orzechów

  4. Na patelnię z uprażonymi orzechami nalać odrobinę oliwy lub oleju i chwilkę poczekać (około 10 sekund), aby tłuszcz się rozgrzał. Następnie  wrzucić wcześniej zamarynowane mięso i obsmażyć je mieszając od czasu do czasu. Gdy powierzchniowa warstwa mięsa zetnie się należy zmniejszyć ogień i podgrzewać dalej mieszając do momentu aż cukier w sosie zacznie karmelizować, gęstnieć i zmieniać kolor na brązowy.

  5. Makaron odcedzić i wrzucić do wcześniej przygotowanego mięsa z orzechami, doprawić chilli i wymieszać wszystko na patelni. Należy także zostawić około 30ml wody z gotowania makaronu w szklance.

  6. Do dania dorzucić wcześniej przygotowaną paprykę oraz ananasa, wymieszać, dolać do całości wcześniej pozostawioną wodę z gotowania makaronu, syrop z ananasa.  Następnie zwiększyć ogień pod patelnią i co chwilę mieszając odparować sos do zgęstnienia.
  7. Dolać przecier pomidorowy. Całość gotować na małym ogniu jeszcze przez około 5 minut, sprawdzić smak, doprawić chili, pieprzem i ewentualnie solą do smaku.

  8. Całość podawać w głębokim talerzu i smacznego! :)

Mam szczerą nadzieję, że włożycie w to danie swoje serce dzięki czemu spędzicie wspaniałe chwile ze swoją miłością. Komentujcie, zadawajcie pytania, a postaram się odpowiedzieć na każde z nich.

Zapraszam na kolejne przepisy i życzę smacznego!
Robert Trzos

 

Kategoria: